niedziela, 14 października 2012

Witajcie,

Trochę zwlekałam do napisania kolejnego posta, ale uwierzcie, że zastanawiałam się, czy to w ogóle ma sens, czy to przypadkiem nie jest mój wybryk, decyzja podjęta pod wpływem chwili. Ale uznałam, że chyba warto, a co z tego wyjdzie, to zobaczymy.
Każda z nas pragnie pięknie wyglądać. Dla każdego piękno znaczy zupełnie co innego. Ale na pewno każda chce się czuć komfortowo we własnym ciele. Dziewczyny,  które chcą być szczupłe, stosowały chyba wszystkie możliwe diety cud świata, robiły milion powtórzeń brzuszków i innych ćwiczeń na "smukłe uda", "jędrne pośladki" i "płaski brzuch", a do tej pory nie osiągnęły swojego wymarzonego celu - halo ! Nie jesteście same ! Ja też jestem w tej grupie:) Jestem miłośniczką jedzenia, mogłabym to robić bez przerwy, poważnie, dlatego żadna dieta cud nigdy się u mnie nie sprawdziła, bo nie potrafiłam jej stosować dłużej niż tydzień, bo nie potrafię na siłę odmówić sobie tylu pysznych rzeczy, które mnie otaczają. Aktywność fizyczna ograniczyła się do zajęć wf w liceum, ale po jego ukończeniu drastycznie spadła. Którego dnia,  stając na wadze łazienkowej ujrzałam magiczne +15kg. Nie wiadomo kiedy, ale wiadomo jak - fast food. A co tam małe frytki, a co tam mała kanapeczka, lody są mało kaloryczne to poproszę dużo polewy karmelowej + duże napoje słodzone gazowane. Uczta dla tkanki tłuszczowej. Ale przyszedł taki moment, kiedy pomyślałam sobie: stop! dłużej tak nie można ! Mam 20 lat i zbyt mało czasu, by cieszyć się zgrabną figurą i jędrnym ciałem. Półtora roku zajęło mi zrzucenie 12kg. Aż tyle, bo nie uprawiałam przez ten czas żadnego sportu, a praca wakacyjna i rozpoczęcie studiów spowodowało, że  nie miałam już tyle czasu, by jeść. Później jednak znowu +5kg, kolejna praca (w ciągu 8godzin pracy tylko 20 min na jedzenie i to najlepiej jogurt, bo tylko on nie wchodzi w aparat ortodontyczny) i znowu -5kg. Kolejny rok również zleciał na wahaniach wagi i jak na razie stanęło na +6kg od upragnionej wagi, czyli 60kg. Mam 172 cm, więc jest to chyba proporcjonalna waga. 
Rozpisałam się jak na drugi wpis, ale chciała zrobić wstęp do tego, co będę opisywać w kolejnych wpisach.
Chciałabym wiedzieć, jaki Wy macie stosunek do drakońskich diet, ile udało Wam się najwięcej schudnąć i w jaki sposób :)


Love,SK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz